Skocz do zawartości

Witamy na n00bs.pl - Sieć serwerów counter strike
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Zdjęcie

Rozmowa kwalifikacyjna


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1
ABS

ABS
  • Unnamed

  • Grupa: Elite
  • Postów: 4152
  • Reputacja: 953
  • Gadu-Gadu 13142571
  • Nick steam: poldinhio
  • MiejscowośćBielsko - Biała / Dortmund
http://www.joemonste...cyjnej?skad=rss polecam ;) Jednocześnie proszę o wpisywanie swoich przeżyć z rozmów kwalifikacyjnych (jakichś ciekawych sytuacji, anegdot) oraz przeżyć jakie później w danej pracy nastąpiły Jeżeli chodzi o mnie to najmilej wspominam rozmowę kwalifikacyjną w Sklepie nie dla idiotów czyli tzn. MM.. Na rozmowę oczywiście przyszedłem spóźniony 20 minut i baaaardzo pijany powietrzem :) moim oczom ukazał się kierownik z wielkim czerwonym nosem.. pan Jakub S. zdawał się być bardzo powolny w tym co mówi w tym jak się zachowuje i jak wykonuje swoje ruchy.. przestraszyłem się gdyż uznałem, ze jestem za bardzo "pijany" i nie dam rady. Kandydowałem na stanowisko Serwisanta i kontaktów z firmami oraz kurierami więc obawiałem się o to czy dostanę pracę, bo na takie stanowisko trzeba być komunikatywnym i mówić twardo co się chce, a mój stan wskazywał na wręcz odwrotną postawę.. Wtedy moim oczom ukazała się pani Agata C. i od razu na mej twarzy pojawił się uśmiech gdyż poruszała się ona zdecydowanie szybciej i bardziej dynamicznie niż pan Jakub, co ukazało flegmatyczność i ślimakowatość wcześniej wymienionego pana :) "Ogień" pomyślałem, a w mojej głowie ukazała się moja przyszłość w tej dużej firmie i przystąpiłem do działania. Pierwsze pytanie które zostało mi zadane brzmiało następująco : jak pan może nas zachęcić do tego byśmy chcieli z panem nawiązać współpracę zapytał kierownik: po krótkim zastanowieniu udzieliłem może dość skąpej ale jak się potem okazało bardzo trafnej odpowiedzi "nie walę w chuja" Kierowniczka wybuchła śmiechem i rzekła "Kubek mnie to pierdoli ja go chce on do nas pasuje jak skurwysyn" :) Jak się pewnie domyślacie prace dostałem :) w mojej krótkiej 16 miesięcznej kadencji ustanowiłem 2 rekordy które do dnia dzisiejszego są nie pobite.. 1. Najdłuższa prywatna rozmowa telefoniczna na koszt firmy 3h 2. Najdłuższy pobyt na papierosie w ciągu 12h (bo tak się pracowało, 12h i 15 dni w miesiącu) 5h, pozdrawiam ochronę która jakże skrupulatnie mi to policzyła :) po niecałym pół roku podejrzewam, że mogli się zorientować iż moje "nie walę w chuja" było delikatnie naciągane Co najlepsze w tym wszystkim i tak mnie nie chcieli zwolnić choć bardzo tego chciałem.. po wielu prośbach i rozmowach z dyrektorem usłyszałem, że za dużo dla nich znaczę żeby mnie zwolnili (co dziwne bo nie robiłem tam w sumie nic po za siedzeniem na internecie oglądaniu TV i dzwonieniu do znajomych) Chcecie za pewne wiedzieć dlaczego się tak długo utrzymałem skoro nic nie robiłem? tzn spychologia i dość naiwne osoby które miałem "pod sobą" Tak wiec reasumując, pracowdawcy nie gryzą i to też ludzie więc nie ma się co stresować :) nie ta to inna firma :neo:

Użytkownik ABS edytował ten post 17 luty 2011 - 11:35

  • 0
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych