Użytkownik ABS edytował ten post 17 luty 2011 - 11:35
Witamy na n00bs.pl - Sieć serwerów counter strike
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Rozmowa kwalifikacyjna
Rozpoczęty przez
ABS
, 17 lut 2011 11:34
#1
Napisano 17 luty 2011 - 11:34
http://www.joemonste...cyjnej?skad=rss
polecam
Jednocześnie proszę o wpisywanie swoich przeżyć z rozmów kwalifikacyjnych (jakichś ciekawych sytuacji, anegdot) oraz przeżyć jakie później w danej pracy nastąpiły
Jeżeli chodzi o mnie to najmilej wspominam rozmowę kwalifikacyjną w Sklepie nie dla idiotów czyli tzn. MM..
Na rozmowę oczywiście przyszedłem spóźniony 20 minut i baaaardzo pijany powietrzem
moim oczom ukazał się kierownik z wielkim czerwonym nosem.. pan Jakub S. zdawał się być bardzo powolny w tym co mówi w tym jak się zachowuje i jak wykonuje swoje ruchy..
przestraszyłem się gdyż uznałem, ze jestem za bardzo "pijany" i nie dam rady.
Kandydowałem na stanowisko Serwisanta i kontaktów z firmami oraz kurierami więc obawiałem się o to czy dostanę pracę, bo na takie stanowisko trzeba być komunikatywnym i mówić twardo co się chce, a mój stan wskazywał na wręcz odwrotną postawę..
Wtedy moim oczom ukazała się pani Agata C. i od razu na mej twarzy pojawił się uśmiech gdyż poruszała się ona zdecydowanie szybciej i bardziej dynamicznie niż pan Jakub, co ukazało flegmatyczność i ślimakowatość wcześniej wymienionego pana
"Ogień" pomyślałem, a w mojej głowie ukazała się moja przyszłość w tej dużej firmie i przystąpiłem do działania.
Pierwsze pytanie które zostało mi zadane brzmiało następująco :
jak pan może nas zachęcić do tego byśmy chcieli z panem nawiązać współpracę zapytał kierownik:
po krótkim zastanowieniu udzieliłem może dość skąpej ale jak się potem okazało bardzo trafnej odpowiedzi "nie walę w chuja"
Kierowniczka wybuchła śmiechem i rzekła
"Kubek mnie to pierdoli ja go chce on do nas pasuje jak skurwysyn"
Jak się pewnie domyślacie prace dostałem
w mojej krótkiej 16 miesięcznej kadencji ustanowiłem 2 rekordy które do dnia dzisiejszego są nie pobite..
1. Najdłuższa prywatna rozmowa telefoniczna na koszt firmy 3h
2. Najdłuższy pobyt na papierosie w ciągu 12h (bo tak się pracowało, 12h i 15 dni w miesiącu) 5h, pozdrawiam ochronę która jakże skrupulatnie mi to policzyła
po niecałym pół roku podejrzewam, że mogli się zorientować iż moje "nie walę w chuja" było delikatnie naciągane
Co najlepsze w tym wszystkim i tak mnie nie chcieli zwolnić choć bardzo tego chciałem.. po wielu prośbach i rozmowach z dyrektorem usłyszałem, że za dużo dla nich znaczę żeby mnie zwolnili (co dziwne bo nie robiłem tam w sumie nic po za siedzeniem na internecie oglądaniu TV i dzwonieniu do znajomych)
Chcecie za pewne wiedzieć dlaczego się tak długo utrzymałem skoro nic nie robiłem? tzn spychologia i dość naiwne osoby które miałem "pod sobą"
Tak wiec reasumując, pracowdawcy nie gryzą i to też ludzie więc nie ma się co stresować nie ta to inna firma
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych