Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego
Witamy na n00bs.pl - Sieć serwerów counter strike
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Bajka n00bs vol 2
Rozpoczęty przez
andrzej aka krzak
, 13 paź 2012 08:51
#22
Napisano 15 październik 2012 - 16:14
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra
#23
Napisano 15 październik 2012 - 17:21
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego
#24
Napisano 15 październik 2012 - 18:13
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy
#25
Napisano 17 październik 2012 - 14:30
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się
#26
Napisano 17 październik 2012 - 15:57
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem
#27
Napisano 17 październik 2012 - 16:43
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć
#28
Napisano 17 październik 2012 - 17:15
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie
#29
Napisano 17 październik 2012 - 17:17
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym
#30
Napisano 17 październik 2012 - 17:22
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131
#31
Napisano 17 październik 2012 - 17:50
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie
#32
Napisano 17 październik 2012 - 17:56
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone
#33
Napisano 17 październik 2012 - 18:16
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy
#34
Napisano 17 październik 2012 - 18:32
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że
#35
Napisano 17 październik 2012 - 18:53
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że kr75q goli nogi
#36
Napisano 17 październik 2012 - 19:04
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że kr75q goli nogi spadl z krzesła
#37
Napisano 17 październik 2012 - 20:28
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że kr75q goli nogi spadl z krzesła i złamał kutasa
#38
Napisano 17 październik 2012 - 20:47
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że kr75q goli nogi spadl z krzesła i złamał kutasa dlatego kezc musiał
#39
Napisano 17 październik 2012 - 20:48
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że kr75q goli nogi spadl z krzesła i złamał kutasa dlatego kezc musiał oddać mu swojego
#40
Napisano 17 październik 2012 - 21:55
Dawno, dawno temu był sobie słaby słotki, miał dziurawe kapcie dlatego poszedł sobie do monopolowego po wino marki wino, gdy nagle zorientował się , że ma tylko trzydzieści pięć groszy, co niestety skutkowało, że zamiast wina kupił sobie lizaczka. Spotkał tam kolegę, który pożyczył mu, złotówkę i wtedy miał na paczkę tanich prążkowanych prezerwatyw i udał się do przybocznego lasku gdzie spotkał napalone a raczej napalonego wielkiego dzikiego ogra, który miał małego szczeniaczka na smyczy którym okazał się bardzo mocnym kezcem który lubi moczyć kluski w sosie kakaowo smietankowo kwąsnym przepisu niepana mike0131 który nosi damskie zielone, bananowe, pomniejszone skarpetki, a gdy dowiedział się, że kr75q goli nogi spadl z krzesła i złamał kutasa dlatego kezc musiał oddać mu swojego co było trudne
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych