Dwóch wieśniaków jedzie starym autem po jakiejś bocznej drodze. Pierwszy mówi:
- Zobacz, stary. Widzisz to drzewo w dolince? Pod nim po raz pierwszy upawiałem seks.
- Super - mówi drugi. - Jak było?
- No, cóż. Pospacerowaliśmy trochę, potem padliśmy na trawę i kochaliśmy się przez kilka godzin.
- No to super.
- Gdzie tam super. Nagle podniosłem głowę i zobaczyłem, że patrzy na nas jej matka.
- O, w mordę. I co powiedziała?
- No co miała powiedzieć? "Meee!’’
Witamy na n00bs.pl - Sieć serwerów counter strike
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Zarejestruj się, aby uzyskać dostęp do wszystkich funkcji naszego forum. Gdy już się zarejestrujesz i zalogujesz będziesz mógł tworzyć nowe tematy, pisać posty, otrzymywać reputację od innych użytkowników oraz będziesz mógł również korzystać z prywatnych wiadomości, aktualizacji statusu i wiele więcej. Jeżeli posiadasz już konto, zaloguj się, klikając tu - a jeśli jesteś nowym użytkownikiem stwórz swoje własne konto!
Dowcipy
Rozpoczęty przez
Pawianek
, 14 mar 2010 00:27
#2
Napisano 14 marzec 2010 - 09:48
Przychodzi Polak nie znający za grosz angielskiego do sklepu gdzieś w Londynie.
podchodzi do sprzedawcy i zagaduje:
-Panie piłkę potrzebuje..
-What? i dont understand you??
-no piłka Beckham, Owen
-eeee dont know what you mean..?
- no kurwa piłka ( zaczyna gestykulowac rękami okrąg ) Beckham, Owen..
- you need ball ? yes yes we got it:)
-czekaj Anglik teraz będzie trudniej.. DO METALU!!
#5
Napisano 17 marzec 2010 - 10:28
Farmer z Texasu spotyka farmera z Tel Awiwu i pyta:
-słuchaj,ile masz ziemi w tym Izraelu?
-Dwa ary przed domem oraz cztery za domem. A ty?
-Jak wcześnie rano zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę, to do zachodu słońca nie dojadę do końca mojej ziemi -dumnie odpowiada Amerykanin
-Rozumie cię - mówi Żyd.
-też kiedyś miałem taki samochód.
-słuchaj,ile masz ziemi w tym Izraelu?
-Dwa ary przed domem oraz cztery za domem. A ty?
-Jak wcześnie rano zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę, to do zachodu słońca nie dojadę do końca mojej ziemi -dumnie odpowiada Amerykanin
-Rozumie cię - mówi Żyd.
-też kiedyś miałem taki samochód.
#6
Napisano 19 marzec 2010 - 21:54
Elegancko ubrana kobieta weszła do ekskluzywnego salonu Opla. Od razu jej uwagę przyciągnela piękna, czarna, błyszcząca Omega. Wśród szumu klimatyzacji i kojących dźwięków muzyki w salonie podeszła do samochodu, otworzyła drzwi i nachyliła się nad fotelem obitym czarnym, miękkim welurem. Kiedy go delikatnie dotknęła, nagle... niespodziewanie... wymknął jej
się głośny pierd! Wyraźnie zawstydzona, szybko się wyprostowała i obróciła się, żeby sprawdzić czy ktoś tego nie usłyszał! Okazało się, że cały czas tuż za jej plecami stał sprzedawca.
- W czym mogę pani pomóc? - zapytał z grobową miną.
Kobieta szybko rzuciła pytanie aby zatuszować wpadkę:
- Ile kosztuje ten samochód?
- Jeśli spierdziała się pani tylko dotykając go, to po usłyszeniu ceny z pewnością się pani zesra...
Ignorancja najlepszym lekarstwem na głupotę
#7
Napisano 20 marzec 2010 - 01:05
Warszawiak, Ślązak i Murzyn spotkali się w tym samym czasie w szpitalu, ponieważ ich żony urodziły dziecko. Niestety pielęgniarkom coś się pomyliło i nie wiedzą czyje jest czyje. Postanawiają więc zapytać się ojców. Pierwszego pytają Ślązaka:
- Które jest pana dziecko?
Ślązak pokazuje na czarne dziecko.
Pielęgniarki zdziwione:
- Jest pan pewien?
- Niy, ale warszawioka niy byda ryzykowoł!
#8
Napisano 22 marzec 2010 - 12:03
Po śmierci mężczyzna trafia do piekła
Wzywa go do siebie diabeł.
-Witam drogi kolego, czy koledze za życia zdarzyło się kiedykolwiek wypić? Mężczyzna zamyśla się.
-Kilka razy tak.
-No to, kochany, w poniedziałek chlejemy od samego rana . Whiski,wóda ,co tylko chcesz.
Mężczyzna uśmiecha się, a diabeł pyta dalej:
- Czy kiedykolwiek paliłeś?
-Paliłem.
-Ślicznie, we wtorek palimy fajki ,papierosy, cygara....ćmimy na maksa!
A czy jakieś prochy kiedyś brałeś
-Ze dwa razy próbowałem.
-Rewela w środę walimy w żyłę jaramy skręty odlot że ho ho ! No tak , a czy z chłopcami próbowałeś może.. no wiesz...
-Co to to nie!-Krzyczy przerażony facet.
-Uuuuu, to czwartki mogą być nieprzyjemne...
#9
Napisano 22 marzec 2010 - 16:22
Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi do tego drugiego:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?
#10
Napisano 22 marzec 2010 - 16:24
Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni.
- Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą!
Moment, moment; i facet ściąga spodnie.
- Nie, no proszę pana; tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy!
Spokojnie facet, momencik...; i gość ściąga majty.
- ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił?
- Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę dupę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy dupie?
- ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi?
- Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią!
#11
Napisano 22 marzec 2010 - 16:27
Nauczycielka mówi dzieciom:
- Słuchajcie dzieci! Dziś będziemy zadawać sobie zagadki na skojarzenia. Powiedzcie mi co to jest, Zielone i dużo drzew?
Wstaje ania i mówi:
- Las proszę pani.
- Bardzo dobrze aniu, podoba mi się twój sposób myślenia.
I tak parę razy w ten deseń. W końcu wstaje jasiu i pyta czy może też zadać zagadkę. Pani pozala wic jasiu mówi:
- Co to jest, na trzy litery w środku \"u\" i pręży sie podczas pracy.
Pani zaczerwieniona natychmiast woła:
- Jasiu ty świnio marsz do dyrektora.
Jasiu wychodzi chwyta za klamkę ale w ostatniej chwili odwraca się i mówi:
- Wie pani to jest łuk ale podoba mi się pani sposób myślenia.
#12
Napisano 22 marzec 2010 - 16:43
Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z tematem, że piwo zawiera żeńskie hormony. Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków, więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment naukowy. Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw. I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:
1) przybraliśmy na wadze,
2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,
3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,
5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było zupełnie jasne, że go popełniliśmy,
6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,
7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,
8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,
9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,
10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy jednocześnie.
Szefowie największych banków zorganizowali mistrzostwa świata we włamywaniu się do sejfu. Zasada była taka:
Reprezentacja kraju ma minutę na włamanie się do sejfu przy zgaszonym świetle. Po minucie zapala się światło, co jest równoznaczne z przegraną.
Pierwsi wystartowali Niemcy... mija minuta - nie udało się.
Następnie startują Hiszpanie... ta sama sytuacja.
Potem Kolejni Holendrzy, Szwedzi, Portugalczycy... nie udaje się nikomu.
W końcu startują Polacy... Po minucie pan wciska przycisk, ale światło się nie zapala. Jeden Polak do drugiego:
- Rychu mamy tyle kasy, na ch** ci jeszcze ta żarówka?
#13
Napisano 22 marzec 2010 - 17:20
W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak minimum ze 150 kg. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa się komórka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
#14
Napisano 22 marzec 2010 - 17:22
Trzy kobiety, 30 latka, 40 latka i 50 latka spotykają się w barze i szukają rad na poprawienie swojego życia seksualnego. Wpadły na to, że ubiorą się w lateks i szpilki. Na drugi dzień spotykają się w barze i opowiadają jak poszło, zaczyna najmłodsza:
- U mnie świetnie. Mąż wrócił, zobaczył mnie, rzucił wszystko i w sypialni kochaliśmy się 2h.
Druga na to:
- U mnie też super, wprawdzie trochę krócej, bo już nie może tyle co kiedyś, ale dawno się tak nie kochaliśmy.
Trzecia siedzi cicho.
- No a u Ciebie Anka? Jak było opowiadaj!
- Dajcie spokój mój wpadł do domu zobaczył mnie w lateksie z pejczem obok drzwi do sypialni i krzyczy: "CO NA OBIAD BATMANIE!"
#16
Napisano 22 marzec 2010 - 17:35
Smiesznie opowiesci dziwnej tresci... http://www.n00bs.pl/...tyle_emoticons/default/smile.gif
Przed slubem :
Ona: Czesc!!!
On: No nareszcie, juz tak dlugo czekam!
Ona: Moze chcesz, zebym poszla?
On: Nie! Co ci przyszlo do glowy?
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiscie o kazdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedy zdradziles?
On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocalowac?
On: Tak, za kazdym razem i przy kazdej okazji!
Ona: Czy bys mnie kiedykolwiek uderzyl?
On: Zwariowalas? Przeciez wiesz, jaki jestem!
Ona: Czy moge ci zaufac?
On: Tak.
Ona: Kochanie...
(Po slubie 10 lat: czytac od dolu w góre he he)
Przed slubem :
Ona: Czesc!!!
On: No nareszcie, juz tak dlugo czekam!
Ona: Moze chcesz, zebym poszla?
On: Nie! Co ci przyszlo do glowy?
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiscie o kazdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedy zdradziles?
On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocalowac?
On: Tak, za kazdym razem i przy kazdej okazji!
Ona: Czy bys mnie kiedykolwiek uderzyl?
On: Zwariowalas? Przeciez wiesz, jaki jestem!
Ona: Czy moge ci zaufac?
On: Tak.
Ona: Kochanie...
(Po slubie 10 lat: czytac od dolu w góre he he)
#17
Napisano 23 marzec 2010 - 20:59
Na księżycu ląduje pierwsza amerykańska, załogowa ekspedycja. Nil Armstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje trzech gości - Chińczyk, Rusek i Polak.
- Jak to tak ? - Amerykanin ma głupia minę.
Chińczyk:
- Nas jest dużo, brat podsadził brata i jestem.
Rusek:
- Nasza agentura spisała się na medal, i byliśmy szybsi.
- No a Ty ? - pyta Amerykanin Polaka.
- Daj mi spokój, z wesela wracam...
#18
Napisano 23 marzec 2010 - 21:53
- W czasie wojny rosyjski żołnierz melduje przełożonemu:
- Panie generale, pańska córka kocha się z Niemcami!
- Wiem. To nasza najlepsza broń bakteriologiczna!
Po długiej upojnej nocy on zauważył na jej stoliku przy nocnej lampie zdjęcie faceta. Zaczął się niepokoić.
- Czy to jest twój mąż? - nerwowo zapytał.
- Nie głuptasie - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Czy to twój chłopak? - kontynuował.
- Nie, coś ty - odpowiedziała.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytał.
- Nie, nie, nie - odpowiedziała delikatnie gryząc go w ucho.
- A więc kto to jest? - nalegał.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
#19
Napisano 23 marzec 2010 - 21:55
Co robią Kaczyńscy na korcie tenisowym?
Grają w siatkówkę.
W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze.
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie
pójdzie na spacer.
- I co? Nie możesz zrobić...
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł !!!
#20
Napisano 28 marzec 2010 - 19:43
Perfekcyjny dzień dla mężczyzny:
6:00 - budzik dzwoni.
6:15 - ktoś ci robi loda.
6:30 - wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie.
7:00 - śniadanie: stek, jajka, kawa, tosty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię.
7:30 - podjeżdża limuzyna.
7:45 - parę szklaneczek whisky w drodze na lotnisko.
9:15 - lot prywatnym odrzutowcem.
9:30 - limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego; po drodze ktoś ci robi loda.
9:45 - gra w golfa.
11:45 - lunch: fast food, 3 piwa, butelka Dom Perignon.
12:15 - ktoś ci robi loda.
12:30 - gra w golfa.
14:15 - limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whisky).
14:30 - lot do Monte Carlo.
15:30 - popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago.
17:00 - lot do domu, masaż całego ciała przez Annę Kournikową.
18:45 - kupa, prysznic, golenie.
19:00 - oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornosy zalegalizowane.
19:30 - kolacja: rak na przystawkę, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach.
21:00 - Napoleon Cognac Cohuna, oglądasz sport w TV na szeroko-panoramicznym, dużym odbiorniku, Polska wygrywa z Brazylią 8:0.
21:30 - sex z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii.
23:00 - masaż i kąpiel w Whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne.
23:30 - ktoś ci robi loda "na dobranoc".
23:45 - leżysz sam w łóżku.
23:50 - 12-sekudnowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych