@kitty, odpuść sobie fitnesy sresy, mało co dają. Idź lepiej na boks, albo kickboxing. Ładnie się wyrzeźbisz, nabierzesz wytrzymałości i jeszcze nauczysz się czegoś, co może się przydać, gdy Twojego faceta nie będzie obok. Takie coś powiedziała mi sparingpartnerka i w sumie prawdę powiedziała
Panowie, nie mam czasu przeglądać wszystkich stron, bo ciśnie mnie pisanie mgra, na moment w oczy rzucił mi się streetworkout na którejś z poprzednich stron, czyli że wiecie ocb. Nie wolicie zająć się czymś zdrowym dla Waszego ciała i zainteresować się głębiej kalisteniką? Wyrzeźbić też się można ładnie (patrz choćby Frank Medrano
http://www.youtube.com/watch?v=Y9OhSmvQlvw
), a nie trzeba się truć żadną chemią. Jeśli ktoś będzie zainteresowany tematem, zapraszam na
www.kalistenikapolska.pl
Użytkownik Boban edytował ten post 15 styczeń 2013 - 00:01